Syn wywiózł matkę do lasu. Zostawił żonę na pastwę teściowej
Konflikty rodzinne to coś, co zna chyba każdy. Nie bez powodu mówi się, że "z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciach". Oczywiście nie jest też tajemnicą, że najwięcej problemów można mieć... z teściową, o której powstały już niezliczone ilości dowcipów. Młody mężczyzna, którego matka nie mogła dogadać się z jego nową partnerką, znalazł oryginalny sposób na pogodzenie kobiet. Jaki?
Teściowa - zło konieczne?
Utarło się, że teściowa to dodatkowy bagaż, który przyjmujemy wraz z małżonkiem. Bagaż, który czasem mocno potrafi utrudnić życie. Niestety, wiele kobiet nie radzi sobie z odejściem dziecka z domu i wyborem przez niego nowego partnera do życia. Często właśnie na nim wyrzuca swoje frustracje.
Jak się jednak okazuje, dotyczy to głównie... mężczyzn . Matki nie potrafią się rozstać ze swoimi ukochanymi synkami, a w każdej ich wybrance doszukują się wad i niejednokrotnie, czasem nawet nieświadomie, komplikują wszystkie codziennie sprawy.
Bo przecież każda matka chce, by jej dziecko miało jak najlepsze życie!
Czasem teściowa po prostu zapomina, że sama była na miejscu tej młodej kobiety, którą teraz strofuje z każdej strony. Niestety, może to prowadzić do bardzo nieprzyjemnych sytuacji, które kończą się zerwaniem kontaktów z matką lub... rozwodem małżonków (ku uciesze teściowej).
Jednak żadna z tych sytuacji nie jest normalna i nie powinna mieć miejsca. W końcu założenie nowej rodziny i odejście z domu to naturalna kolej rzeczy, na którą każdy rodzic powinien być gotowy.
Ten mężczyzna znalazł sposób, by pogodzić żonę z teściową
Prawdziwy problem w małżeństwie pojawia się wtedy, gdy matka nie chce "oddać" syna innej kobiecie, a on sam nie jest wystarczająco asertywny, by ukrócić jej zachowania.
Na szczęście coraz częściej mężczyźni zdają sobie sprawę z destrukcyjnych działań swoich matek i próbują rozwiązać narastający konflikt . Nie zawsze się to udaje, ponieważ potrzebna jest wola obu stron, ale warto chociaż próbować!
Taką próbę podjął młody mężczyzna, który już od dłuższego czasu nie mógł znieść tego, że matka nie akceptuje jego nowej żony. 58-letnia Barbara na każdym kroku wytykała błędy Monice i porównywała ją do byłej partnerki syna.
Mimo że nie miała wielu powodów do narzekań, to próbowała uczepić się dosłownie każdego aspektu!
W pewnym momencie miarka się przebrała i mężczyzna postanowił zrobić coś, czego ani teściowa, ani synowa z pewnością się nie spodziewały.
Syn wywiózł matkę i żonę do lasu. Teściowa nie miała wyjścia...
Pewnego pięknego i słonecznego dnia mężczyzna umówił się z matką, że spędzą wspólnie czas. Jednak, gdy odebrał mamę z domu, zamiast skierować się do swojego mieszkania, pojechał do... lasu.
Wjeżdżając głębiej między drzewa, Barbara zauważyła nagle polanę, na której stał nie kto inny jak jej synowa! Oburzona kobieta wysiadła z auta, próbując dowiedzieć się, o co chodzi, a wtedy jej syn... po prostu odjechał.
Jak się okazało, wszystko było ukartowane, a o niecnym pomyśle nie wiedziała ani matka, ani żona. Kobiety, zostawione same sobie w lesie nie miały wyjścia i musiały wreszcie otwarcie ze sobą porozmawiać. Dopiero na neutralnym gruncie udało im się dojść do porozumienia, a Barbara zrozumiała wreszcie, że ktoś, kto daje szczęście jej synowi, zasługuje na wszystko, co najlepsze!