Wiele małżeństw zmaga się z ciężkim kryzysem po tym, jak pojawi się w nich zdrada. Kwestia wybaczenia, które było jedną z ważniejszych nauk Jezusa Chrystusa może nurtować chrześcijan, którzy doświadczyli podobnej krzywdy od ukochanej osoby. Ksiądz odpowiada, jego słowa mogą zaskoczyć. Czy chrześcijanin powinien wybaczyć zdradę małżonkowi? Niejednej wierzącej osobie problem ten spędzał sen z powiek. Nieoczekiwanie głos w drażliwiej sprawie zabrał duchowny. Jego odpowiedź może wprowadzić zamęt.
Parafianie żądają sprawiedliwości za czyn, którego dopuścił się miejscowy proboszcz. Podjął radykalną i — jak twierdzą władze — samowolną decyzję w sprawie terenu wokół kościoła. Tym samym ściągnął na siebie gniew wiernych. Ksiądz nie widzi problemu, zdecydowanie odpowiada na zarzuty. Mówi o linczu. Parafianie i radni z miejscowości Gieczynek koło Wielenia wołają o pomstę i zapowiadają zemstę oraz podjęcie kroków prawnych. Tymczasem ksiądz nie widzi problemu i odpowiada na zarzuty.
Sakrament spowiedzi z założenia przyjmuje wszystkie grzechy i wymazuje je, by po odejściu z konfesjonału wierny mógł zacząć od nowa, z czystym sumieniem. Są jednak uczynki, których nie rozgrzeszy żaden ksiądz. Każdy, kto popełnił jeden z wymienionych postępków, nie może liczyć na łaskę. Powoli, małymi kroczkami zbliża się okres wielkanocny — jedyny czas, kiedy w Kościele bezwzględnie wymagane jest przystąpienie do sakramentu spowiedzi. Co jednak, jeżeli po rytuale, z wnętrza konfesjonału nie padnie znamienne “Pan odpuścił tobie grzechy"? Wiemy, jakie uczynki mogą do tego doprowadzić.
W mediach coraz głośniej mówi się o kryzysie, jeśli chodzi o edukację religijną. W jednej z polskich szkół podczas lekcji padły skandaliczne słowa. Po tym, co powiedział ksiądz katecheta, uczniowie zaczęli masowo wypisywać się z jego zajęć. Głos w sprawie zabrał dyrektor jednej z lokalnych placówek, a także rzecznik wrocławskiej archidiecezji.
W jednej z łódzkich parafii starszy mężczyzna nie doczekał się wizyty księdza po kolędzie, choć go zaprosił. Jak się okazało, duchowny uznał, że senior zrobił to nieodpowiednio. W sprawie interweniował sam arcybiskup.Nie spodobało mu się, jak zwyczajny parafianin został potraktowany. Chciał mu to zrekompensować.
Kolęda zazwyczaj powinna służyć duchowemu zbliżeniu wiernych i kapłanów w parafii czy pocieszającej rozmowie. Jednak ten ksiądz zachował się potwornie: wpadł we wściekłość i zaczął rzucać inwektywami. Wszystko opisał jej syn.W sieci wybuchła dyskusja na temat kontrowersyjnych zachowań kapłanów podczas wizyt duszpasterskich. Relacja internauty może wprawić w zdumienie.
Podczas spowiedzi ksiądz zadał 12-latce oburzające pytanie. Internauci zadają sobie pytanie, czy dziecko powinno usłyszeć takie słowa, i to od duchownego. Na samą myśl przechodzą dreszcze. W ostatnim czasie temat dzieci przystępujących do spowiedzi znów wypłynął a w mediach rozgorzały dyskusje. Kwestią problematyczną jest nie tylko to, czy uczeń podstawówki może świadomie korzystać z sakramentu — przytoczono wiele historii, w których zachowanie duchownego było nie do przyjęcia i mogło mocno wpłynąć na psychikę małoletniego. Jedna z nich jest szczególnie niepokojąca.
Poznański sąd wydał właśnie pierwszy taki wyrok w Polsce. Winnym został uznany ksiądz Michał, który teraz będzie musiał odbyć karę. Wszystko przez to, co mówił w trakcie kazania na jednej z mszy. Co wobec tego dokładnie powiedział duchowny? W zbyt obraźliwych słowach wypowiadał się o pewnej narodowości.
Wigilia jest bardzo głęboko zakorzeniona w polskiej kulturze, dlatego wiąże się z nią wiele tradycji, bez których trudno sobie tę wyjątkową wieczerzę wyobrazić. Jak jednak twierdzi pewien ksiądz, Polacy od lat popełniają przy stole jeden, kardynalny błąd. Nie chodzi tu wcale o liczbę potraw czy obecność sianka pod obrusem. Duchowny potępił Polaków za coś zupełnie innego.
Szerokim echem w mediach odbiły się słowa księdza Michała Woźnickiego. Duchowny podczas nabożeństwa obraził dwie diwy polskiej muzyki: Marylę Rodowicz i Beatę Kozidrak. Paniom oberwało się za wiek i za to, że wciąż są obecne na scenie muzycznej. To nie pierwszy raz, kiedy ksiądz Michał Woźnicki zaistniał w mediach. Duchowny został kilka miesięcy temu wykluczony z zakonu salezjanów, jednak nie chciał opuścić swojej celi.
Dobrze znany wielu Polakom ksiądz Michał Woźnicki z Poznania podczas kazania na jednej z ostatnich mszy świętych postanowił w bardzo kontrowersyjnych i obraźliwych słowach wypowiedzieć się na temat Maryli Rodowicz i Beaty Kozidrak – Dwa podgardla? Jakby biskupem była – mówił duchowny podczas kazania. Ksiądz Michał Woźnicki narobił sporego szumu wokół swojej osoby, kiedy został wykluczony z zakonu salezjanów i nie chciał opuścić swojej celi. Niedługo po tym odprawiał msze święte mimo zakazu sanitarnego, co zakończyło się interwencją policji. Teraz duchowny ponownie dał o sobie znać.
Ksiądz wygłosił piękne kazanie podczas pogrzebu Piotra Woźniaka-Staraka. Ks. Kazimierz Sowa bardzo osobiście podszedł do ostatniego pożegnania zmarłego producenta. W pewnym momencie zwrócił się indywidualnie do Agnieszki. -Kochał życie, a życie kochało jego- brzmiał z ambony. Wczoraj odbył się pogrzeb Piotra Woźniaka-Staraka. Mszę pogrzebową odprawiało sześciu duchownych, w tym ksiądz Kazimierz Sowa, który znał osobiście zmarłego producenta. Wygłosił poruszające kazanie, a także zwrócił się bezpośrednio z ambony do jego żony- Agnieszki Woźniak-Starak.