Silver.Lelum.pl > Z życia wzięte > "Ten nawyk zięcia mnie denerwuje". Zwraca się do niej w dziwny sposób
Łukasz Jadaś
Łukasz Jadaś 04.06.2024 12:08

"Ten nawyk zięcia mnie denerwuje". Zwraca się do niej w dziwny sposób

Zmartwiona kobieta
Fot. Canva/Rido

Z chwilą, gdy w rodzinie pojawia się synowa lub zięć, wiążą się pewne zmiany, które dla wielu osób mogą być bardzo niekomfortowe. Chodzi o zwracanie się per "mamo" i "tato" do teściów. O tym, że ta z pozoru błaha sprawa może być niezwykle irytująca, przekonała się nasza czytelniczka, pani Anna.

"Nie znoszę, gdy zięć mówi do mnie w ten sposób"

Ten problem, z którym borykają się i zięciowie, i teściowie, spotkał także panią Annę z Olsztyna.

"Przed ślubem mówił do mnie «pani Anno», ja zwracałam się do niego na «ty»" - pisze nasza czytelniczka. "Zmieniło się to od razu w dniu ślubu. Myślałam, że gdy powiedział tak do mnie już na weselu, to żartuje" - dodaje.

Jak zwraca się zięć do pani Anny?

"Czy mogłaby mama...", "czy mógłbym prosić mamę o...", "czy mama widziała już..." - takich form używa wobec pani Anny jej zięć. "Nie sądziłam, że może mnie to tak zirytować. Proponowałam mu, żeby to zmienił, ale nic do niego nie dotarło" - czytamy.

Projekt bez nazwy - 2024-06-04T120659.687.jpg
Fot. Canva/Jupiterimages
Idzie duża podwyżka mandatu. Zapominalscy zapłacą majątek Urlop okolicznościowy na komunię? Sprawdź, czy możesz wziąć wolne

Jak zwracać się do teściowej?

Pani Anna wolałaby, by zięć zwracał się do niej po imieniu. "Nie musi mi «panować», nie musi też mówić do mnie «mamo»" - podkreśla nasza czytelniczka.

"Zażartowałam raz, że może powinien mówić do mnie «teściowo», ale nie załapał, że chodzi mi o dziwny sposób, w jaki się do mnie zwraca" - czytamy we wiadomości. "Potem zaproponowałam wprost przejście na «ty», ale powiedział wymijająco, że nie ma problemu z tym, by mówić do mnie «mamo» - zdradza pani Anna.

"Nie dotarło do niego, że zwroty typu «czy mogłaby mama zrobić to czy tamto» są niepoprawne i po prostu mnie denerwują" - podkreśla pani Anna.

Pani Anna nie wie, jak przekonać zięcia do swojej racji

Pani Anna nie wie już, jak wybrnąć z tej niezręcznej dla niej sytuacji. "Boję się, że jak zwrócę mu uwagę, to będzie to dla niego jakiś afront" - pisze czytelniczka. "Wiem, że sama powinnam to zaproponować, ale skoro był oporny na sugestie, to nie wiem, co może do niego dotrzeć" - czytamy.

"Powiedziałam to też córce, ale jej zdaniem nie ma w tym nic złego. Obiecała jednak, że przy okazji spróbuje powiedzieć mężowi, by zmienił ten swój dziwny nawyk. Z drugiej strony nie chcę też wyjść na teściową - zołzę, która szuka dziury w całym. Przesadzam, czy mam rację? Sama już nie wiem" - konkluduje pani Anna.

Chcesz podzielić się z nami swoją historią? Wyślij wiadomość na [email protected].