Silver.Lelum.pl > Gwiazdy > To był pierwszy film Jerzego Stuhra. Na ekranie widać go przez sekundę
Łukasz Jadaś
Łukasz Jadaś 09.07.2024 12:47

To był pierwszy film Jerzego Stuhra. Na ekranie widać go przez sekundę

Jerzy Stuhr
Fot. kadr z filmu "Trzecia część nocy"/KAPiF

Pierwszą filmową rolą Jerzego Stuhra był epizod w filmie "Trzecia część nocy" Andrzeja Żuławskiego. O tym przejmującym filmie wojennym z 1971 roku było niezwykle głośno: głównie z uwagi na innowacyjną i wizjonerską realizację. Jerzy Stuhr pojawia się tam dosłownie na chwilę.

Jerzy Stuhr zadebiutował w "Trzeciej części nocy"

"Trzecia część nocy", czyli filmowy debiut Jerzego Stuhra, to psychologiczny film wojenny o mrocznych i brutalnych czasach okupacji. Główne role w filmie Andrzeja Żuławskiego zagrali Małgorzata Braunek, Leszek Teleszyński i Jan Nowicki.

To właśnie w tym filmie widzowie po raz pierwszy zobaczyli Jerzego Stuhra. Aktor miał wtedy 24 lata. Jerzy Stuhr wcielił się w epizodyczną rolę laboranta w instytucie naukowym. Na ekranie widać go przez krótką chwilę. Nie pojawił się nawet w napisach końcowych.

W kadrze widać go obok Leszka Teleszyńskiego.

Zrzut ekranu 2024-07-09 121223.png
Fot. kadr z filmu "Trzecia część nocy"
Książulo poszedł do 40-letniej cukierni. Syn właściciela zdradził finał wizyty "Niegodziwe pogłoski" o Violetcie Villas. Oświadczenie ucina domysły

Początki kariery: od epizodu aż do roli głównej

Jerzy Stuhr w pierwszych latach kariery pojawił się jeszcze na krótko w filmach "Milion za Laurę" (1971), "Na wylot" (1972), "Przyjęcie na dziesięć osób plus trzy" (1973). Potem każda kolejna rola filmowa Jerzego Stuhra była już o wiele bardziej ważna i znacząca.

W 1976 zagrał swoją pierwszą główną rolę. W filmie Krzysztofa Kieślowskiego "Spokój" Jerzy Stuhr wcielił się w Antoniego Gralaka, młodego mężczyzny, który po wyjściu z więzienia próbuje ułożyć sobie nowe życie w realiach Polski lat 70. XX wieku.

Ostatnia rola Jerzego Stuhra

Jerzy Stuhr po raz ostatni w filmie pojawił się w produkcji "Lepsze jutro" włoskiego reżysera Nanniego Morettiego. Zagrał tam niewielką rolę polskiego ambasadora w Rzymie.

Definitywny koniec aktorskiej kariery Jerzy Stuhr ogłosił w lutym 2024 roku. Przypomnijmy, że przez ostatnie lata życia aktor borykał się z poważnymi problemami ze zdrowiem.