Silver.Lelum.pl > Gwiazdy > Wyznanie Tadeusza z "Sanatorium Miłości". "Nie ma się do kogo odezwać"
Łukasz Jadaś
Łukasz Jadaś 14.04.2024 15:01

Wyznanie Tadeusza z "Sanatorium Miłości". "Nie ma się do kogo odezwać"

Sanatorium miłości
Fot. TVP/Sanatorium miłości

Widzowie "Sanatorium Miłości" w TVP wciąż dowiadują się nowych faktów o życiu głównych bohaterów. Szczególnie poruszającym wyznaniem podzielił się Tadeusz z Krzyżanowic. Problem, z którym od lat boryka się Tadeusz, to smutna codzienność setek tysięcy osób w dojrzałym wieku. Internauci są wzruszeni.

Kim jest Tadeusz z "Sanatorium Miłości"?

Tadeusz z “Sanatorium Miłości” to emerytowany górnik. W kopalni pełnił bardzo odpowiedzialną i niebezpieczną funkcję. Przygotowywał materiały wybuchowe i przeprowadzał procedurę kruszenia przewidzianej do urobienia skały. Twierdzi, że dzięki tej pracy nauczył się, jak radzić sobie ze stresem, ale w jego życiu był ciężar, który trudno mu było udźwignąć.

Nadmiar pracy i - jak sam mówi - "pogoń za pieniądzem" spowodowały, że miał bardzo mało czasu dla siebie i swojej żony. Skutkiem był rozwód. W znalezieniu bliskiej osoby nie pomogła kolejna praca Tadeusza, która z kolei wiązała się z licznymi wyjazdami i delegacjami. W jego życiu nie było miejsca nad drugą osobę. Ta sytuacja trwała 20 lat.

tadeusz.jpg
Fot. TVP/Sanatorium miłości

To wywołało bolesny problem, z którym przez cały ten czas musiał borykać się Tadeusz.

Żona słynnego Fit Oldboya przeszła metamorfozę. Imponujące efekty Dzwonią do ciebie nieznane numery? Pozbądź się ich w mgnieniu oka

"Sanatorium miłości": Tadeusz chce pokonać samotność

Niezwykłe wyznanie padło podczas jednego z zadań, jakie dostali uczestnicy najnowszego odcinka "Sanatorium Miłości" w TVP.

O samotności chciałbym zapomnieć. Nie ma się do kogo odezwać, nie ma do kogo przytulić. To jest przykre. Towarzyszy nam w życiu, ale nie powinna. Chciałbym jeszcze zapomnieć o nienawiści. Doświadczyłem w życiu nienawiści. Znienawidziłem dużo osób, w mojej rodzinie i otoczeniu. Chciałbym po prostu wybaczyć - powiedział Tadeusz.

Dziś Tadeusz deklaruje, że chce pokonać problem samotności. Podkreślił, że w "Sanatorium Miłości" o serce wybranki będzie walczył do upadłego. Nie boi się rywalizować z innymi mężczyznami o jej względy.

Tadeuszowi z "Sanatorium Miłości" w życiu pomogły psy

Emocje, którymi podzielił się Tadeusz z "Sanatorium Miłości", towarzyszą wielu osobom dojrzałym w Polsce. Z badań stowarzyszenia Mali Bracia Ubogich wynika, że problemu samotności doświadcza każdego dnia nawet 40 proc. osób w wieku 60+, a wśród osób po 80-tce z osamotnieniem boryka się nawet 60 proc. Polek i Polaków. 

O tym, jak z samotnością poradzi sobie Tadeusz, będzie można przekonać się podczas kolejnych odcinków programu w TVP.

Tadeusz już przed rozpoczęciem programu podkreślał, że w minionym okresie swojego życia towarzystwa dotrzymywały mu jego ukochane psy, do których jest mocno przywiązany. Dziś mężczyzna twierdzi, że jest gotowy otworzyć się na zmiany. Szuka kobiety "charakternej, która będzie miała swoje zdanie".

Bliskie jest mu powiedzenie, że "w dobrym związku mężczyzna jest głową, a kobieta szyją. Nie toleruje jednak pań kapryśnych i kłótliwych. Podkreśla, że przyszła partnerka będzie musiała zaakceptować jego ukochane psiaki, on natomiast w ramach randki zaoferuje jej... skok spadochronowy w tandemie.

Program "Sanatorium Miłości' emitowany jest w telewizji każdą niedzielę o godzinie 21:20 na antenie TVP1.