Nie ma nic za darmo. Babcia ustaliła stawkę za opiekę nad wnukiem. Jej prawdziwe intencje szokują
Wychowanie dzieci nie jest najłatwiejszą rzeczą pod słońcem. Szczególnie że poza opieką nad dzieckiem na rodziców czeka jeszcze mnóstwo innych zadań – codzienne obowiązki związane z prowadzeniem domu, jak zakupy, sprzątanie czy gotowanie, a także praca zawodowa.
Babcia jako alternatywa dla przedszkola lub opiekunki?
Pogodzenie pracy zawodowej i opieki nad dzieckiem jest jedną z największych trudności w powrocie na rynek pracy po powiększeniu rodziny. Nie we wszystkich miejscach w Polsce znajduje się odpowiednia liczba przedszkoli i żłobków, by każdy rodzic mógł z nich skorzystać. Zdarza się także, że koszt takiej placówki lub zatrudnienia opiekunki okazuje się zbyt dużym obciążeniem finansowym dla rodziców. Często problemem są także inne czynniki, jak choćby nietypowe godziny pracy. W takich sytuacjach z pomocą często przychodzi rodzina. Najczęściej są to dziadkowie, którzy często sami są już na emeryturze, więc mają wiele wolnego czasu.
Co innego jednak zająć się wnukiem od czasu do czasu, a co innego spędzać z nim całe dnie każdego dnia.
Babcia odmówiła opieki nad wnukiem
Choć wiele dziadków chętnie opiekuje się swoimi wnukami, a nawet oferuje taką pomoc swoim dzieciom, nie każdy chce jednak poświęcić wolność odzyskaną po przejściu na emeryturę, na kolejną właściwie pełnoetatową pracę. Z taką sytuacją spotkała się jedna z młodych mam, która zdecydowała się podzielić swoją historią w sieci.
Kobieta zdradziła, że poprosiła swoją mamę o pomoc w opiece nad dzieckiem . Ku jej zaskoczeniu, starsza kobieta odmówiła, wyjaśniając, że taka opieka wygląda zupełnie jak praca na etacie z nadgodzinami . Babcia powiedziała, że może podjąć się opieki nad wnukiem, ale postawiła swojej córce pewne warunki.
Babcia postawiła warunki swojej córce
Jak się okazało, babcia za swoją pracę chciała otrzymywać wynagrodzenie :
Powiedziała, że będzie pobierać opłatę w wysokości 20 dolarów za godzinę plus opłaty za spóźnienie, jeżeli spóźnimy się odebrać naszą córkę.
Co więcej, kobieta odmówiła opieki nad dzieckiem w domu małżeństwa, wskazując, że mogłaby to robić wyłącznie we własnym mieszkaniu. To z kolei pociągałoby za sobą kolejne koszty, ponieważ mieszkanie emerytki trzeba by wyposażyć w niektóre rzeczy konieczne do opieki nad dzieckiem. Jak się jednak okazało, głównym powodem, dla którego kobieta chciała otrzymywać wynagrodzenie za opiekę nad dzieckiem córki, wcale nie były względy finansowe. Starsza kobieta doskonale wiedziała, że jej córki nie będzie stać na jej pomoc, a w dodatku była zdania, że kobieta powinna zrezygnować z pracy zawodowej i skupić się na prowadzeniu domu :
Dodała również, że jeśli naprawdę chciałam tego dziecka, to może powinnam była pomyśleć o zostaniu w domu, tak jak ona.
Źródło: WP Parenting