Pokochaj siwiznę, nie farbuj. Specjaliści alarmują
Wiele osób nie może się z tym pogodzić, a tymczasem to naturalny czynnik towarzyszący mijającym latom. Siwienie prędzej, czy później dotknie nas wszystkich. Specjaliści alarmują – lepiej pokochać siwiznę, niż notorycznie ją farbować. Dlaczego? Mają ku temu swoje powody.
Jak zaakceptować siwiznę?
„Ojej, kolejny siwy włos!” – myślimy, gdy białe pasma pojawiają się na naszej głowie zdecydowanie za wcześnie. No właśnie – za wcześnie to znaczy kiedy?
Dla jednych z nas „za wcześnie” oznacza 30-sty, czy 40-sty rok życia, dla innych nawet 60-tka nie jest odpowiednia do pogodzenia się z siwym „nalotem” na włosach. Tymczasem siwizna może być piękna i dodać nie tyle powagi naszej sylwetce, co dojrzałości i sympatyczności.
Zastanówcie się tylko, czy 60-letni mężczyzna w garniturze, pantoflach, płaszczu i kaszkiecie nie ma „tego czegoś”, co czyni go niezwykle charyzmatycznym? Mało tego, czar ten nie pryska, nawet gdy zdejmie on nakrycie głowy.
Farbowanie niczego nie zmieni
No dobrze, powiecie, że 30-latek z siwą czupryną wygląda „dziwnie”. Tymczasem gdyby sam z własnej nieprzymuszonej woli przefarbował się na biało, uchodziłby za człowieka podążającego za modą i łamiącego stereotypy, nieprawdaż? To trochę ironiczne, że naturalne piękno ma oznaczać szeroko rozumianą „starość”, a sztuczny look zwiastować bycie „na czasie”.
Naukowcy zachęcają do tego, by zakochać się w naturalnym pięknie i to nie tylko ze względów psychicznych. Wedle statystyk, aż 50-80% kobiet i 10% mężczyzn z pierwszymi oznakami siwizny w USA i Europie decyduje się na farbowanie włosów.
To jeszcze nie koniec. 80% kupowanych kosmetyków do farbowania włosów to tak zwane „farby trwałe”, które zawierają silnie skondensowaną chemię. Czy naprawdę musimy to sobie robić? Nasze leczenie kompleksów wcale nie jest bezpieczne.
ZOBACZ TAKŻE: Te składniki opóźnią siwienie włosów. Koleżanki będą w szoku
Czy farbowanie włosów jest szkodliwe?
Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem Światowej Organizacji Zdrowia informuje, że „farby trwale” mogą zwiększać szansę zachorowania na nowotwory skóry , szczególnie u osób o naturalnie jasnych włosach. Z kolei u osób o naturalnie ciemnych włosach zauważono zwiększone prawdopodobieństwo zachorowań na raka piersi, jajników, a także chłoniaka Hodgkina.
Możliwe wyjaśnienie jest takie, że odcienie trwałych farb do włosów mają związek z koncentracją składników, a ciemniejsze kolory odznaczają się wyższymi stężeniami określonych substancji – podają specjaliści.
Chociaż naukowcy nie ustalili jeszcze związku przyczynowo-skutkowego między stosowaniem „trwałych farb” a ryzykiem wystąpienia nowotworów, alarmują oni, żeby ograniczyć częstotliwość stosowania produktów do koloryzacji włosów . W końcu czyż naturalne piękno i siwizna nie są cenniejsze od sztucznych zamienników?
Źródło: kosmetyki.senior.pl