Takie emerytury czekają pokolenie lat 80-tych. Eksperci alarmują
Temat emerytur od zawsze wzbudzał liczne kontrowersje społeczne. Niestety, eksperci twierdzą, że sytuacja ta prędko nie ulegnie zmianie. Dr Tomasz Lasocki z katedry Prawa Ubezpieczeń Uniwersytetu Warszawskiego zabrał głos w sprawie prognozy emerytur dla pokolenia z lat 80-tych. Obecni 40-latkowie mają powody do obaw.
Ekspert o polskim systemie emerytalnym
Ekspert zaznacza, że dla pokolenia z lat 70. i 80. wszelkie prognozy emerytalne przepowiadają jedynie czarne scenariusze. Dr Tomasz Lasocki informuje, że osoby rozpoczynające pracę po 1999 roku, nie będą miały naliczanego kapitału początkowego do emerytur.
Oznacza to, że emerytury obecnych 40. i 50-latków mogą być niższe, od tych, które otrzymują obecnie emeryci. To „pułapka” zaznacza ekspert.
Pułapka minimalnych emerytur najbardziej uderza w kobiety. Już wtedy (po obniżeniu wieku emerytalnego w 2017 roku – przyp. red.) było wiadomo, że taka decyzja oznaczała będzie dla większości kobiet minimalną emeryturę, o czym alarmowały Joanna Tyrowicz i Magda Malec. Pięć lat różnicy w wieku emerytalnym to 1/3 emerytury mniej — stwierdza.
System emerytalny uderza w pracujące kobiety
Zdaniem dr Lasockiego, obecny system emerytalny nie zachęca kobiet do obecności na rynku pracy dłużej niż 15-20 lat. Ponadto ze względu na fakt, że kobiety przechodzą na emeryturę 5 lat wcześniej od mężczyzn, wielu przedsiębiorców zwyczajnie nie chce inwestować w ich zatrudnianie.
Jeśli ma on (przedsiębiorca – przyp. red) zatrudnionych: 55- latka i 55-latkę, to w przypadku mężczyzny wie, że jeszcze przez około 10 lat będzie z nim pracować, a w przypadku kobiety ta perspektywa jest o połowę krótsza - nawet, jeśli deklaruje ona, że chce pracować dłużej — podkreśla.
ZOBACZ TAKŻE: Idą duże zmiany dla kierowców 65+. Kto zapomni, straci prawo jazdy
Emerytury pracujących 40. i 50-latków to jakiś żart
Ekspert twierdzi, że marne, najniższe krajowe emerytury czekają nie tylko na pracowników zarabiających pensję minimalną. Wedle prognoz finansowych, nawet pensja oscylująca w granicach średniej krajowej nie gwarantuje wiele wyższych świadczeń.
Trzeba bić na alarm, bo obecnie nawet pensja w wysokości średniej krajowej najprawdopodobniej da kobiecie najniższą emeryturę. Więc komunikat jest prosty: bez względu na twoje starania, utkniesz na starość finansowo w tym samym punkcie – apeluje dr Lasocki.
Jak poprawić sytuację przyszłych emerytów?
Zdaniem dr Lasockiego, aby poprawić sytuację emerytalną pracujących 40. i 50-latków należałoby gruntowanie przebudować system emerytalny. Zaznacza on jednak, że jest to niezwykle złożona kwestia, którą trudno wdrożyć w życie w ciągu kilku lat.
Co więc możemy zrobić, aby uchronić się przed ryzykiem otrzymania najniższej możliwej emerytury? Ekspert niestety rozkłada ręce.
Wydaje się, zatem, że dla zwykłych obywateli przyszedł najwyższy czas zacząć odkładać samodzielnie na przyszłość. Jeśli nic się nie zmieni, tylko potężna poduszka finansowa uzbierana przez lata będzie gwarantować nam godziwą emeryturę , która zwyczajnie należy nam się po kilku dekadach pracy.