Ten "komplement" o wieku słyszymy często. Paulina Holtz zabrała głos
W teorii komplementy mają sprawić, że osoba, w stronę której są skierowane, poczuje się lepiej. W praktyce jednak potrafią też ranić. Szczególnie te dotyczące wyglądu. Do sprawy odniosła się znana aktorka, Paulina Holtz.
Komplementy mogą sprawiać przykrość
Komplementy dotyczące ciała i wyglądu mogą sprawiać przykrość. Ostatecznie bardzo często jest to aspekt, na który nie mamy wpływu. Czym innym jest bowiem docenienie czyjegoś stylu lub hobby, a czym innym komentowanie tego, że ma długie nogi, gęste włosy czy jest szczupły lub gruby. Takie kwestie bardzo często są powiązane z genetyką, a nawet z chorobami, o których niekoniecznie chcemy mówić innymi.
Bardzo często komplementując osoby, z którymi nie jesteśmy bardzo blisko, możemy w ten sposób sprawić im przykrość, nawet jeśli nasze intencje były kompletnie przeciwnie . Możemy bowiem nie wiedzieć, że utrata wagi jest związana z żałobą, stresem lub poważną chorobą, a samą uwagą dotyczącą wyglądu możemy jedynie sprawić dodatkową przykrość. Podobnie ma się sprawa z komentowaniem czyjegoś wieku i związanego z tym wyglądu .
Paulina Holtz nie lubi takich komplementów
Wątek komplementów poruszyła także Paulina Holtz na swoim profilu w mediach społecznościowych. Odniosła się ona do kwestii wyrażania uznania dlatego, że ktoś wygląda “młodo” . Jak zaznaczyła aktorka , ona sama nie czuje się dobrze, gdy słyszy takie słowa . Jej zdaniem taki komentarz nie jest prawdziwym komplementem, ponieważ wskazuje, że wcześniej wyglądało się "staro" , co bardzo często ma na celu zawstydzenie osoby, do której kierowane są takie słowa.
Osobiście bardzo go nie lubię. Stawia on w opozycji wyglądanie młodo = dobrze, do wyglądania staro = źle. I bardzo mi się to nie podoba, bo wpisuje się to w nurt age shameingu, czyli zawstydzania z powodu wieku – napisała w poście.
ZOBACZ TEŻ: Poznajesz tę dziewczynę ze zdjęcia z PRL? Dziś jest bardzo znaną piosenkarką
Czy powiedzenie komuś, że "młodo wygląda" jest niemiłe?
Paula Holtz zaznacza, że istnieje wiele innych możliwości na to, by w miły sposób powiedzieć komuś, że dobrze wygląda i jej zdaniem nie trzeba w nich wchodzić w kwestię młodości stojącej w opozycji do starości.
A przecież jest tyle komplementów, które można powiedzieć (jeśli chcemy skomentować wygląd ) np. wyglądasz radośnie, kwitnąco, masz świetną cerę, podoba mi się twoja energia, lubię ten błysk w oku, nowy kolor włosów dodaje ci blasku, itp. – czytamy.
Aktorka zwróciła się również z bezpośrednim pytaniem do swoich obserwatorów , zastanawiając się, jaki jest ich pogląd na sprawę i czy oni czują się dobrze, gdy słyszą, że wyglądają “młodo”. Jak się okazuje, zdania internautek są podzielone :
- Ja uwielbiam ten komplement… młodość to młodość, sama w sobie jest pełna energii, dzikości, wszystko jest możliwe, całe życie przed Tobą, no i młode buzie są piękne (nie tylko młode oczywiście), ale jest coś unikatowego w młodości… takie jest moje zdanie.
- Ja w ogóle nie lubię żadnych komplementów/komentarzy na temat swojego wyglądu. Nawet jak zmienię kolor włosów albo fryzurę, nie oczekuję żadnych reakcji. Wynika to niestety z tego, że w przeszłości ciągle komentowano, że jestem jakaś, oczywiście negatywnie.
- Można też spojrzeć na to z drugiej strony… młodo, czyli zdrowo!
- Baaardzo słuszne refleksje, mam te same. Jakieś opresyjne te komplementa…
- To nie jest komplement, raczej świadoma albo nieświadoma złośliwość. Aczkolwiek czy ona może być nieświadoma?