Teresa Lipowska o samotnej Wielkanocy. Widziano ją w domu opieki
Teresa Lipowska to jedna z bardziej znanych i cenionych polskich aktorek teatralnych i filmowych. Wielu Polaków kojarzy ją dzięki roli Barbary Mostowiak z serialu: „M jak miłość”. Niestety, życie prywatne Teresy Lipowskiej nie jest usłane różami. Aktorka spędziła Wielkanoc w domu opieki.
Życie prywatne Teresy Lipowskiej
Teresa Lipowska w wywiadzie udzielonym dla Świata Gwiazd zdradziła, że jej życie prywatne nie jest usłane różami :
Starość jest straszliwa. […] mając 86-lat mam w głowie dużo młodziej, mam plany […] ale już wiele się nie da, po prostu się nie da. […] Ja już do teatru nie chcę – wspominała aktorka.
Serialowa Barbara Mostowiak nie bała się wprost wyznać prawdy o tym, że często czuje się samotna i w pełni rozumie, z jakimi wyzwaniami mierzy się wielu seniorów w naszym kraju.
Jak jestem w domu, to jestem samotna […] samotność każdego dopada […] to dobija – mówi, wspominając o zmarłym mężu i dorosłych dzieciach.
Teresa Lipowska o samotnej Wielkanocy
Wspomniana samotność szczególnie doskwiera wielu seniorom w trakcie świąt . Z tego względu, aktorka silnie związana jest z Domem Artystów Weteranów Scen Polskich w Sokolinie, gdzie przebywają największe polskie gwiazdy kina , teatru i muzyki, na przykład Jerzy Połomski.
To właśnie tam święta wielkanocne postanowiła spędzić Teresa Lipowska. Na wielkanocnym spotkaniu znalazła się sama śmietanka . Tymczasowo w ośrodku tym przebywa Irena Santor, a wedle doniesień portalu shownews.pl, na spotkanie dotarli także: Kazimierz Kaczor, Teresa Lipowska, Adrianna Godlewska-Młynarska, Daniel Olbrychski i Krystyna Demska-Olbrychska czy Grażyna Marzec.
ZOBACZ TAKŻE: Tu zrobisz zakupy w święta wielkanocne. Nie czekaj do wtorku
Teresa Lipowska apeluje o rodzinne święta
Chociaż coroczne spotkania elity polskiej piosenki i kinematografii obrazują, że artyści pomimo upływu lat dalej wspierają się wzajemnie, obraz ten ma swoje drugie dno. Teresa Lipowska apeluje, aby w ten szczególny okres w roku pamiętać o swoich bliższych i dalszych krewnych, którzy mogą czuć się samotni.
Bardzo chętnie tu przyjeżdżam i podczas obiadu chętnie podzieliłam się jajeczkiem ze swoimi starszymi kolegami. Niestety już nie wszyscy, część odeszła, część jest chora. Mamy duży kontakt z tymi, co pozostali. Wspominamy razem cudowne rzeczy. Tak jak im, tak i państwu składam najserdeczniejsze życzenia. Spokojnych, radosnych, rodzinnych świąt. Teraz te rodziny się bardzo rozpadają, jeden na Seszele, a drugi na Karaiby, prawda? Żeby to jajeczko było z dziećmi, wnukami i najbliższymi. Uśmiechajcie się. Przychodzi wiosna i będzie cudownie – apeluje Teresa Lipowska na łamach „Super Expresu”.