W PRL-u to był hit. Teraz o tej grze mało kto pamięta. A wystarczy tylko kartka i długopis
W czasach PRL-u, kiedy to dostęp do elektroniki nie był tak powszechny jak obecnie, powodzeniem cieszyły się różnego rodzaju gry, planszówki i karty. Wśród nich na wyróżnienie zasługuje jedna zabawa, do której wystarczyło dwóch graczy, kartka i długopis. Chodzi o... statki! Pamiętasz jak w nie grać?
Statki - kultowa gra w PRL-u
Gra w statki, lub jak kto woli okręty, w czasach PRL -u cieszyła się ogromną popularnością. Jej historia sięga jednak nieco dalej, ponieważ wymyślona została na początku XX wieku przez Clifforda Von Vicklera . W 1943 roku została opatentowana przez Milton Bradley Company .
Gra w statki na przestrzeni lat zyskała spore grono zwolenników. Lubiono ją szczególnie w czasach PRL-u, kiedy to ludzie mieli ograniczony dostęp do rozrywki — na sklepowych półkach brakowało podstawowych produktów żywnościowych, a co dopiero takich, które służyły zabawie. A statki, niewymagające wielkich nakładów, były idealnym rozwiązaniem!
Zasady gry w statki
Gra w okręty przeznaczona jest dla dwóch graczy i może się toczyć zarówno na kartkach jak i na specjalnej planszy. Każdy z graczy posiada po dwie plansze z ponumerowanymi polami, które oznaczone są poprzez współrzędne literami od A do J i liczbami 1 do 10. Na jednej planszy gracz zaznacza swoje statki, których położenie będzie musiał odgadnąć przeciwnik, a na drugiej planszy trafione statki przeciwnika i chybione strzały.
Trafienie statku polega na odgadnięciu jego położenia. W momencie, gdy uda się trafić we wszystkie pola, na których znajduje się okręt, wówczas ten uznaje się za zatopiony. Wygrywa oczywiście ten gracz, który zbije wszystkie statki przeciwnika.
Czytaj też:
Ćwiczą umysł i wzmacniają pamięć. Puzzle to rozrywka dla wszystkich!
Te gry uwielbiano w PRL-u!
Statki to oczywiście niejedyna gra , która cieszyła się dużym powodzeniem w czasach PRL. Grali zarówno mali, jak i duzi. Niewątpliwe okręty były uwielbiane przez starszych, natomiast najmłodsi większość czasu spędzali na podwórkach bawiąc się w głupiego Jasia, grając w klasy i w Zośkę.
Starsi również nie narzekali na nudę i z ochotą sięgali nie tylko okręty, ale również po karty! Nie da się ukryć, okres PRL-u stał pod znakiem kart, a do najpopularniejszych karcianych rozgrywek należały: remik, tysiąc, brydż, makao i oczywiście poker.