Silver.Lelum.pl > Aktywność Silversa > Zmienił jej życie o 180 stopni. Adoptowała go w wieku 65 lat
Łukasz Jadaś
Łukasz Jadaś 01.03.2024 17:28

Zmienił jej życie o 180 stopni. Adoptowała go w wieku 65 lat

Starsza kobieta
Canva, zdjęcie ilustracyjne

Pani Antonina mieszka w Warszawie na dużym osiedlu niedaleko centrum miasta. Już niemal pogodziła się z samotnością i pogarszającym się zdrowiem. Po tym, gdy jej najbliższa sąsiadka przeprowadziła się do rodziny za miasto, straciła towarzyszkę życia. Wychodziła już z domu tylko po zakupy. Po kilku trudnych miesiącach nastąpił jednak przełom. Dziś pani Antonia czuje się lepiej i znowu można spotkać ją spacerach w parku. Co się zmieniło w życiu 65-latki?

Adopcja w wieku 65 lat?

Pomysł na zmianę podsunęła jej nastoletnia wnuczka. Choć odwiedzała panią Antoninę regularnie, to widziała, że na co dzień babci brakuje towarzystwa. Wiosną i latem na osiedlu aż roiło się od innych mieszkańców, ale pani Antonina od nich stroniła. Czuła, że nie ma z nimi nic wspólnego.

Wnuczka przypomniała pani Antoninie, że w jej rodzinnym domu zawsze były psy, a jedno z lokalnych schronisk promuje właśnie adopcję starszych, spokojnych i już "odchowanych" psów. I choć na początku 65-latka była sceptyczna, to w końcu dała się przekonać. Pani Antonina adoptowała Sabę - kundelkę z jednego z warszawskich schronisk.

Emerytura
Emerytura to koniec życia? Nic podobnego. “To najlepsze, co mnie spotkało"
Prace w ogrodzie
Leczenie za pomocą ogrodów. Brzmi jak żart, ale ma niebywałe skutki

Towarzysz, który ratuje zdrowie

Saba ma 11 lat i uznawana jest za psią seniorkę. Ma za sobą smutną historię. Jak przeczytaliśmy w ogłoszeniu adopcyjnym na stronie schroniska, jej opiekun zmarł ponad rok temu, a psem nie miał kto się zająć. Trafiła więc do schroniska i czekała na nowy dom. Aż do teraz, gdy trafiła pod opiekę pani Antoniny.

pexels-ron-lach-10117512 (1).jpg
fot. pexels.com, zdjęcie ilustracyjne

Saba sprawiła, że życie pani Antoniny zmieniło się na lepsze. I nie ma w tym cienia przesady. Odkąd 65-latka przyjęła do domu psa, ma motywację, by regularnie chodzić na spacery. Nie są długie, bo - jak zapewnili eksperci ze schroniska - Saba to typowy starszy piesek domowy. Nie potrzebuje już dużo ruchu. A dla pani Antoniny każde wyjście z domu oznacza więcej świeżego powietrza i mniej czasu przed telewizorem.

Głaskanie to lek bez recepty

Korzyści z opieki nad pupilem jest więcej. Głaskanie psa lub kota rozładowuje złe emocje. Pomaga zrelaksować się i wyciszyć. Z badań wynika, że kontakt ze zwierzęciem obniża poziom hormonu stresu i łagodzi napięcie nerwowe. 

Kontakt z pupilem może przełożyć się na poprawę wyników badań u lekarza. Mniejszy stres oznacza niższe ciśnienie, lepsze krążenie. To też spokojny sen, tak ważny dla osób w każdym wieku. W połączeniu z częstymi spacerami spada ryzyko chorób serca. Psy nie bez powodu nazywane są najlepszymi przyjaciółmi człowieka. Pomagają naszemu zdrowiu psychicznemu i fizycznemu.

O czym pomyśleć przed adopcją?

Decyzję o adopcji psa lub kota trzeba bardzo dobrze przemyśleć. Koniecznie trzeba upewnić się, czy nie mamy alergii na sierść czworonogów. Trzeba też zdecydować, jaki zwierzak będzie pasował do naszego stylu życia. Pomyślmy też nad finansami. Czy stać nas na zakup dobrej jakości jedzenia i opiekę u weterynarza?

Nad jakim zwierzęciem będziemy w stanie się zaopiekować? Bardziej odpowiadają nam energiczne psy, czy leniwe koty? W tym wszystkim pomogą eksperci, których znajdziemy w każdym dobrym schronisku. Oni najlepiej znają zwierzęta, które szukają nowego domu, i pozwolą znaleźć nam naszego nowego najlepszego przyjaciela.