Masz otwartą tubkę kremu z filtrem sprzed roku. Nadal jest dobry?
Gdy tylko zaczynamy spędzać więcej czasu na świeżym powietrzu, szukamy w domu kremów z filtrem SPF. Bywa, że w szafkach wciąż mamy otwarte tubki sprzed roku. Czy otwarty rok temu krem nadal będzie skutecznie chronił nas przed szkodliwym wpływem promieniowania słonecznego? A może trzeba wyrzucić go do kosza?
Czy krem SPF sprzed roku nadal jest dobry?
Pierwsze, na co trzeba zwrócić uwagę nim skorzystamy z kremu SPF sprzed roku, to oczywiście data ważności. Z reguły krem do opalania może zachować ważność i skuteczność do 3 lat po wyprodukowaniu , chyba że data ważności na opakowaniu mówi inaczej.
Data ważności to jedno, bo dotyczy zamkniętego produktu. Jego właściwości mogą się znacznie zmienić, gdy tubka jest już długo otwarta . Tutaj znów wszystko zależy od producenta, składu i rodzaju, ale przeważnie kremu do opalania wciąż można użyć w czasie 6 do 12 miesięcy po otwarciu .
Cenną podpowiedzią jest symbol , który powinnyśmy znaleźć na opakowaniu.
Symbol otwartego słoiczka: to ważna informacja
Na opakowaniach kosmetyków, w tym kremów SPF, często widzimy ikonę otwartego słoiczka. To tzw. symbol "PAO", czyli "Period After Opening" ("czas po otwarciu") . Cyfra lub liczba widoczna oznacza liczbę miesięcy, podczas których kosmetyk może być bezpiecznie stosowany od momentu pierwszego otwarcia.
W przypadku kremów do opalania z reguły będzie to zatem 3, 6 lub 12 miesięcy . Nie warto machać na to ręką i ignorować zaleceń, bo skutki mogą być opłakane. Przeterminowane balsamy do opalania czy kremy z filtrem nie powinny być stosowane na skórę .
Przeterminowany krem SPF trzeba wyrzucić
Choć z pewnością będzie nam żal wyrzucić tubkę pełną kremu , to jednak wszystko wskazuje na to, że kosmetyk z poprzedniego sezonu nie będzie już nadawał się do użycia.
Wraz z upływem czasu kremy przeciwsłoneczne po otwarciu tracą swoje cenne właściwości. Wietrzeją, wysuszają się, zmieniają swój zapach, teksturę czy kolor. Nie są już w stanie zapewnić ochrony przed słońcem , co naraża nas na liczne niebezpieczeństwa.
Warto zatem przecierpieć zmarnowaną tubkę i wydać kilkanaście złotych na nową , niż potem borykać się z oparzeniami czy znacznie bardziej poważniejszymi skutkami kontaktu z promieniowaniem słonecznym.