Takie życie wybrał Janusz Rewiński. "Jem zsiadłe mleko, śpię o 22:00"
Zmarł Janusz Rewiński, popularny aktor i satyryk. O jego odejściu poinformował syn, Jonasz. "Teraz świat jest jakby taki sam, ale uśmiechu nagle zabrakło" - napisał. Aktor miał 74 lata. W ostatnich latach odciął się od życia publicznego. O tym, jak wyglądała jego codzienność, opowiadał w nielicznych wywiadach, jakich zgodził się udzielić.
Janusz Rewiński wybrał samotne życie na wsi
Janusz Rewiński karierę w filmie i mediach zamienił kilkanaście lat temu na spokojniejsze życie z dala od kamer. Zamieszkał we wsi Nowodwór koło Mińska Mazowieckiego . Kupił tam działkę i został właścicielem gospodarstwa rolnego.
W nielicznych wywiadach, jakich Janusz Rewiński udzielał na temat swojego życia prywatnego, zdradzał, jak wygląda jego każdy dzień. Początki nie były łatwe , ale z czasem aktor przyzwyczaił się do stylu życia, jaki wybrał.
Gdybym od rana do nocy nie zajmował się rolnictwem, na które sam siebie skazałem, to chyba bym zwariował albo coś złego by się ze mną stało – mówił aktor w wywiadzie dla portalu "Plejdada".
Janusz Rewiński na 12 hektarach ziemi miał las, stawy rybne, łąki i pastwiska. Hodował konie , owce, kozy, kury i kaczki. Prawie wszystko robił sam. Kosił łąki, suszył siano, ścinał gałęzie, sam zabezpieczał sobie opał na zimę .
Janusz Rewiński prowadził życie samotnika
Jak opowiadał Janusz Rewiński, w miejscu, w którym zamieszkał, nie było nawet dostępu do internetu.
Wybrałem do życia miejsce, gdzie wszyscy operatorzy połamali sobie zęby. Nagadali się, naobiecywali. Potem przyszli i powiedzieli „O, rzeczywiście. Nie działa”. Czarna dziura - mówił w rozmowie z "Rzeczpospolitą".
Codzienność Janusza Rewińskiego zaczęła wyglądać zupełnie inaczej niż za czasów, gdy podbijał serca widzów jako satyryk, kabareciarz lub słynny Siara z kultowego "Kilera". Aktor podkreślał jednak, że nie żałuje tej zmiany .
Żyję tu na swojej wsi, zgodnie z rytmem przyrody. Wstaję ze słońcem, kładę się spać o dziesiątej wieczorem. Zajmuję się końmi (...) Gdybym tego nie miał, chybabym zwariował. A tak zjem szklankę mleka zsiadłego i na cały dzień wystarczy - mówił "Rzeczpospolitej".
W jednym z ostatnich wywiadów Janusz Rewiński wyznał, że jest to życie samotnika , ale czuje się z tym dobrze.
Wraz z upływem czasu czuję coraz mniejszą potrzebę kontaktu z ludźmi, znajomymi i nieznajomymi. Nie szukam nowych znajomości, chyba jestem już samotnikiem. Bardzo dobrze się czuję sam. W tym wieku na szczęście nie potrzebuję kontaktu z rodziną. Moi synowie mnie nie widzą miesiącami. Im to nie jest potrzebne i ja im nie jestem potrzebny - mówił w programie “Szykowna Rozmowa”.
Dzięki swoim rolom Janusz Rewiński był niezapomniany
Z czasem Janusz Rewiński odnalazł się w roli rolnika . Jego artystyczna działalność nie dała jednak o sobie zapomnieć. Siła jego kultowych ról była tak wielka, że nadal był rozpoznawany. Nawet przez najmłodsze pokolenie.
– Jak dzieci we wsi kłaniają mi się pod sklepem, to wiem, że w telewizji właśnie powtarzają film z moim udziałem. Opowiadają mi scenę i już wiem, który to – czytamy w rozmowie aktora z magazynem "Świat&Ludzie".
Aktor nadal wracał pamięcią do lat, kiedy święcił triumfy na ekranach jako aktor i satyryk. Tak komentował swoją medialną nieobecność:
Teraz żartuję sobie z krowami i baranami, bo one przynajmniej nie obrażają się, a tylko merdają wesoło ogonami i pobekują - powiedział tygodnikowi "Niedziela".