To już koniec. Uroczystym balem, na którym wybrano Króla i Królową turnusu, zakończyła się szósta edycja programu "Sanatorium Miłości". Uczestnicy mają za sobą kilka niezwykłych tygodni w Krynicy-Zdroju, podczas których nie brakowało emocji, wyzwań i romansów. Co o tej edycji sądzą sami widzowie?
Wbrew temu co mogłoby się wydawać, samotność to plaga dzisiejszych czasów. Mimo wszechobecnego dostępu do Internetu i tworzących się w sieci społeczności, wiele osób w "realnym" świecie cierpi na brak towarzystwa i zainteresowania ze strony innych osób. Coraz częściej zdarza się, że dojrzałe kobiety szukają przyjaźni właśnie na internetowych grupach, a zjawisko to jest coraz powszechniejsze.
Życie pisze najlepsze scenariusze i po raz kolejny udowadnia, że pieniądze to nie wszystko i nie można za nie kupić prawdziwej miłości. Przekonała się o tym dobitnie jedna z uczestniczek szóstej edycji programu "Sanatorium Miłości". Jak się okazuje, Maria prowadzi popularną firmę, a jej produkty zna wielu Polaków!
Małgorzata z Sobótki to jedna z barwniejszych postaci szóstego sezonu programu "Sanatorium Miłości". Kobieta co rusz wywołuje kontrowersje, a fani są oburzeni jej zachowaniem, czego nie kryją w krytycznych komentarzach. Teraz czara goryczy się przelała, a Małgorzata w jednym z wywiadów, niechcący wygadała się na temat finału!
W kolejnym odcinku programu "Sanatorium Miłości" nie zabrakło... miłości! Tym razem wszystko za sprawą Teodozji i Ryszarda, którzy spędzili romantyczne chwile sam na sam na wyjątkowej randce. "Wszystko idzie w dobrym kierunku" podsumowała szczęśliwa kuracjuszka. Co jeszcze wydarzyło się w szóstym odcinku?