Silver.Lelum.pl Z życia wzięte Widzisz taką ulotkę w skrzynce? Uważaj. "Babcia straciła majątek"
Fot. Marek BAZAK/East News

Widzisz taką ulotkę w skrzynce? Uważaj. "Babcia straciła majątek"

27 kwietnia 2024
Autor tekstu: Łukasz Jadaś

"Kupię małe mieszkanie w tym bloku", "miłe, młode małżeństwo kupi mieszkanie za gotówkę", "wzięliśmy ślub i idziemy na swoje, szukamy mieszkania". To niektóre z cytatów, które możemy znaleźć na ulotkach w naszych skrzynkach pocztowych. O tym, dlaczego mogą być niebezpieczne, zwłaszcza dla seniorów, opowiedział nam czytelnik.

Dziwne ulotki w blokach. O co chodzi?

Ulotki, które możemy znaleźć na klatkach schodowych w całej Polsce, zwykle są czarno-białe . Wyglądają na napisane odręcznie. Często towarzyszą im "urocze" rysunki: młodej pary, rodziny, dziecka, pieska. Autorzy ulotek ogłaszają, że chcą kupić mieszkanie w naszym bloku. Co w tym złego? Jak twierdzi nasz czytelnik, "nie można nazwać tego inaczej niż oszustwem".

EN_01487681_0002.jpg
Fot. Marek BAZAK/East News

Ogłoszenia mają sprawiać wrażenie, że zostały napisane odręcznie i rozwieszone przez np. młode małżeństwa lub osoby w rzeczywistości potrzebujące nowego lokum. Tak naprawdę ich autorami są jednak "przedsiębiorcy" - osoby prywatne lub firmy. Autorzy tych ulotek szukają mieszkań, które mogliby kupić po zaniżonej cenie, a następnie odsprzedać je z ogromnym zyskiem. To zjawisko to tzw. "flipping".

Oddają mieszkania, bo mają niskie emerytury. To trzeba wiedzieć przed wyborem
Niedoceniany przysmak z PRL. Na jelita działa jak balsam

Dlaczego "flipping" uderza w seniorów?

Niezwykle przykrą historią swojej 79-letniej babci podzielił się z nami czytelnik. Pan Mateusz w reakcji na jeden z artykułów na temat mieszkań w naszym serwisie opowiedział, że niespełna rok temu silverka padła ofiarą autorów tego typu ogłoszeń .

"(Babcia - przyp. red) przeprowadzała się wtedy do moich rodziców. Była chora. Fizycznie. Zaczynały się kłopoty ze zdrowiem , postępująca choroba. Radziła sobie, ale potrzebowała asysty w wielu sprawach. Ustaliła, że w związku z tym wszystkim sprzeda swoje mieszkanie, ale nikt nie wiedział, że sama się za to weźmie" - pisze pan Mateusz.

Okazało się, że pani Maria znalazła ogłoszenie w skrzynce pocztowej swojego mieszkania. "Młode małżeństwo szuka mieszkania, czy coś takiego. Oferowali gotówkę . Cała rodzina potrzebowała wtedy pieniędzy, trzeba było nieco wyremontować dom rodziców pod potrzeby babci. Poręcze do wanny , prysznic bez progu itp., a w dalszej perspektywie dobry i drogi wózek inwalidzki" - wspomina pan Mateusz.

Projekt bez nazwy - 2024-04-27T150236.499.jpg
Fot. Canva/Pixelshot

Babcia pana Mateusza, nie informując o tym nikogo, skontaktowała się z "rodziną z ulotki". Na spotkanie i oglądanie mieszkania rzeczywiście przyszła para. "Tak omamili babcię, że papiery podpisali chyba po tygodniu czy dwóch" - pisze pan Mateusz. Babcia rzeczywiście dostała duży przelew. Ogłosiła to rodzinie, bo była z siebie zadowolona. "Była dumna, że sama to zrobiła i nie zawracała nikomu głowy".

O tym, że doszło - zdaniem pana Mateusza - "do ewidentnego oszustwa " - zaskoczona rodzina dowiedziała się, gdy zobaczyła kwotę przelewu.

Sprzedała mieszkanie znacznie poniżej wartości

Jak opowiada pan Mateusz, "miła rodzina" z ogłoszenia (czyli tak naprawdę flipperzy) namówiła panią Marię do sprzedaży mieszkania znacznie poniżej wartości rynkowej . "Realnie rzecz biorąc, babcia straciła majątek. Ogromne pieniądze . To może być kilkadziesiąt tysięcy złotych, może nawet ponad 100 tys." - ocenia pan Mateusz.

Flipperzy bezlitośnie wykorzystali niewiedzę i łatwowierność 79-latki. Seniorka nie była dobrze zorientowana w aktualnych cenach nieruchomości , a zaproponowana kwota i tak wydawała się jej zawrotna. Choć w rzeczywistości była mocno zaniżona .

Projekt bez nazwy - 2024-04-27T150340.871.jpg
Fot. Canca/Pixelshot

"Nie nazwę tego inaczej jak oszustwo" - ostrzega pan Mateusz. "Pieniądze to jedno, ale babcia mocno przeżyła to psychicznie i odbiło się to na jej zdrowiu ". Z prawnego punktu widzenia nie można było właściwie nic zrobić, bo umowa została zawarta bez zarzutu. Wszystko się zgadzało. Wszystko oprócz uczciwości "miłego młodego małżeństwa" , czyli tak naprawdę przedsiębiorców szukających łatwego zysku.

Sposób z PRL, a efekt jak po fryzjerze. Włosy przestają się przetłuszczać
Fala oszustw w sklepach internetowych. Nie daj się nabrać [PORADNIK]
Obserwuj nas w
autor
Łukasz Jadaś

Redaktor portalu Silver.Lelum.pl. Zajmuje się tematyką społeczną, kulturalną, rozrywkową w kontekście pokolenia "silversów". Fan literatury faktu, gier wideo, miłośnik zwierząt, opiekun psiaka.
 

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@lelum.pl
zdrowie i żywienie pielęgnacja i uroda aktywność Silversa Gwiazdy z życia wzięte